Intro/Young King Mam Na Imię Aleksander

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Niewielu z nich wierzyło we mnie...
Szczerze? Mimo to pisałem więcej, lepiej.
Dobrze wiesz co znaczy miłość bez wyrzeczeń,
niewiele więcej niż przypadkowy seks po imprezie.
Waliłem głową w mur, na ramionach tynk nie łupież,
ja nie z tych co mogą żyć jakimś cudem,
czy jakoś tam żyć, muszę się wgryźć czuje,
że ten syf to mój syf, biorę za ryj główny strumień.
Nie umiem wiele, ale wiele dałem słów od siebie.
Pokonałem bezszelestnie level jestem pewien.
Ta droga wiedzie mnie prosto na sam szczyt,
mogą pierdolić, oni nie wiedzą nic! Young King.


Prędkość nabieram jak tlen w płuca ile w nich sił,
chemie odpulam chyba, że między mną a nim.
Rap jestem taki sam jak Ty czy Ty czy oni,
ale inny niż Ty czy Ty czy oni.
Mają mnie jak na dłoni, ale nigdy w garści,
historia o pomocy, której nie uświadczysz.
Wychodzę za linie, margines jest dla mnie celem,
jeśli niebo limitem, to lecę jak balon z helem.
Liczą na moją pomoc nie licząc się ze mną - spoko,
wymierzę policzek rozliczenia zabolą.
Każde słowo to owoc zrywam z najlepszych drzew,
oni są zwykłą hołotą patroszą suchy pień.
Panoszą się, ponad to błoto muszę się wznieść,
ruszam głową, gdy oni bujają ten pusty łeb.
Spadnie kilka głów z karków bez kręgosłupa,
chwile zwątpienia są zbyt ludzkie - nie odpuszczam!


Jest we mnie głód, chce więcej to pewne już,
wciąż wierzę, że jeszcze dosięgnę chmur.
Jeden chuj co tłum kupi, a co oleje,
nie chce kolejnej grupies, tu chodzi o Ciebie!
Być numerem jeden to chyba zbyt wiele dla mnie,
mogę być wodzirejem i podać Ci rękę w bagnie.
Ale nie będę wieszakiem na produkty - kumaj.
To jest dla mnie zbyt ważne by rżnąć głupa.
Tytuł was rusza by fruwać i nie patrzeć w dół,
nie myślę już o butach ile tu zmienia strój.
Byłem igłą w stogu siana z ich głów,
teraz muszę być iskrą i nasieniem na raz tu badam grunt.
Tłum wznosi mnie jak kwiat po długiej zimie,
cud dzieje się dokładnie tam, gdzie go chcesz widzieć.
Sam widzę ile daje mi inność,
nie mam nic do stracenia, do zyskania mam przyszłość...




Oceń to opracowanie
anonim