Ballada marcowa Bożena Boba-Dyga

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Wiatr się wiesza na gałęziach
głową w dół
i na dworze
hula chyba diabłów stu
Światła chwieją się uliczne
roześmiane diabolicznie
w ową noc rozkołysaną swingiem noc.

Porzucone na ulicy cienie mrą
sny bezpańskie
sny bezdomne
w szybach lśnią
i tak strasznie jest dreszczowo
grzechem pachnie każde słowo
które szepczesz mi do ucha w ową noc

Zakochaj się we mnie
ja się odwzajemnię
wczepimy się w siebie
korzennie bezdennie

Ja się skryję w tobie
ty się skryjesz we mnie
śmierć nas szukać będzie
po świecie daremnie

Hotelowa w nas już tylko tyka noc
odstawione światy są
na boczny tor
lampy chwieją się uliczne
roziskrzone satanicznie
w ową noc rozkołysaną swingiem noc

Wiatr się wiesza na gałęziach głową w dół
i na dworze hula chyba diabłów stu
i tak strasznie jest dreszczowo
grzechem pachnie każde słowo
które szepczesz mi do ucha w ową noc

Zakochaj się we mnie
ja się odwzajemnię
śmierć nas będzie szukać
po świecie daremnie

Miłością genialni
dla niej nietykalni
niewidzialni wprost
śmiejmy się jej w nos.




Oceń to opracowanie
anonim