Ten dzień to dzisiaj Pan Duże Pe

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
[Duże Pe]
Yoł,
Na pierwszy rzut oka, ten dzień niczym się nie różnił
Od mej dennie sennej, codziennej próżni
Słońce sączące się spomiędzy żaluzji, żeber
Zwlekło mnie z łóżka, punkt dziewiąta siedem
Nie wiem dlaczego tak wyraźnie to pamiętam
Wrzuciłem PeteStrumentals, aby dzień nabył tempa
Przy tych dźwiękach wziąłem szybką kąpiel
Wyszedłem z wanny, jakoś pół do dziesiątej
To był piątek, skoczyłem kupić gazety
Słońce nieśmiało przekonywało się by świecić
Za to, malarz dnia zdjął z palety cały błękit
I rozprowadził go po niebie krętym ruchem ręki
Dzięki, za każdą z takich pięknych chwil
Za momenty, kiedy tępy los szuka szpil
Natchniony tym, nieco pijany myśli winem
Ruszyłem, złapać ten dzień zanim minie

[Refren]
Kto wie? Ten dzień to dzisiaj, ten dzień to dzisiaj, ten dzień to dzisiaj
x4

[Duże Pe]
Yo, lekkie śniadanie, potem croissant z kawą i prasa
Pieprzę wahanie, lenistwo na bok, szanuję czas
A więc zakasam rękawy, aby me sprawy załatwić
Tak szybko jak to możliwe, oto najlepsza z taktyk
Zbieram manatki, słuchawki, kompakty z bitami
Discman, 'biste płyty, zeszyty z tekstami
Zanim wyjdę, zadzwonię do mej pani powiedzieć
Dzień dobry, słonko, będę u ciebie po obiedzie
Tak, jestem pewien, teraz wybacz, muszę lecieć
Jak zawsze pędzę, sama wiesz to najlepiej
Pa, po drodze w sklepie kupuję baterie
Muzyka daje mi energię, stopy i werble
Reszta i pędem, bieg za trzynastką
Na szczęście, zatrzymała się przed Wrocławską
Znasz to, miejski jogging, bieg za tramwajem
Złapałem ją i ruszyłem dalej

[Refren]
Kto wie? Ten dzień to dzisiaj, ten dzień to dzisiaj, ten dzień to dzisiaj
x4

[Duże Pe]
Yo, żółty żeton, grzał beton, w pół drogi przez miasto
Ciasno nabity tramwaj, pęka to w szwach, to nic
Mnie tu nie ma, rytm niesie mnie tam
Gdzie Passi śpiewa : La sang de la vendetta
Przepaść, bariera dźwięku, mnie to wybawia
Daje zapomnieć o codziennych sprawach
Rytm ten odprawia z kwitkiem moje problemy
Metro, ratusz, wysiadam, lawirujemy
Wraz z niemym tłumem chętnym, by tu wysiąść
Strumień, ludzi setka, ludzi tysiąc
Rysią w dół do metra, ludzi welon
Smętnie mknie z przystanku na peron
Error, zrywam słuchawki, co tu się dzieje
Jakaś kobieta krzyczy : łapać, złodzieje!
Mknie jeden z drugim i ten drugi mnie odepchnął
Yo, nie wierzę, że ten koleś wrzucił mnie pod metro

[Refren]
Kto wie? Ten dzień to dzisiaj, ten dzień to dzisiaj, ten dzień to dzisiaj
x4



Oceń to opracowanie
anonim