Ballada przy barze Kabaret Loża 44

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Każde bistro jednak ma jakowyś czar,
Jakiś urok, kto nie przeżył – nie uwierzy!
Człowiek lewą ręką oprze się o bar
Aby prawa miała rozmach jak należy!

Potem mały łyk i oddech, i - "STO LAT..!"
Niech nam żyje, niech nam nigdy nie zagaśnie!
Potem buźka - a potem buźką w blat, -
Lub w półmisek, który kelner podał właśnie!
Bo przecież każdy ma gdzieś w duszy takie coś,
Co mu gra, ciągle gra!
Jak strażacka syrena, jak fortepian Szopena
W rytmie "nie", lub w rytmie "tak"!
Gdy na wielkim proscenium
Nad spektaklem wre praca,
W którym masz swoją rolę clowna albo pajaca,
Bez pytania wstawiony
W schemat faktów i zdarzeń,
Nic dziwnego, że czasem
Musisz usiąść przy barze!
Z wysokiego stołka inny widzisz świat,
Masz swą porcję adoracji i uznania.
Barman zawsze cię zapyta co byś chciał,
A ty czujesz się znów panem swego zdania!
Tu nie trzeba deklaracji, wielkich słów,
Tutaj szybko każdy staje ci się bliski.
Cóż, że ma odmienny pogląd ten czy ów,
Lecz górala jednakowo żal nam wszystkim!

Bo przecież każdy ma gdzieś w duszy takie coś,
Co mu gra, ciągle gra!
Jak strażacka syrena, jak fortepian Szopena
W rytmie "nie", lub w rytmie "tak"!
Gdy na wielkim proscenium
Nad spektaklem wre praca,
W którym masz swoją rolę clowna albo pajaca,
Bez pytania wstawiony
W schemat faktów i zdarzeń,
Nic dziwnego, że czasem
Musisz usiąść przy barze!

Tu mniej czujesz, że kopniaka dał ci los,
Zwłaszcza wtedy, gdy cię senność wreszcie zmoże,
Gdy z sąsiadem, co w d-molu daje głos,
Prześnisz chwile o potędze i honorze!
Tu realny się wydaje każdy plan, .
Szlakiem zwycięstw każda droga, którą wskażesz.
Podświadomość ci podsuwa tysiąc szans
W innym świecie, przy obskurnym, brudnym barze!

Bo przecież każdy ma gdzieś w duszy takie coś,
Co mu gra, ciągle gra!
Jak strażacka syrena, jak fortepian Szopena
W rytmie "nie", lub w rytmie "tak"!
Gdy na wielkim proscenium
Nad spektaklem wre praca,
W którym masz swoją rolę clowna albo pajaca,
Bez pytania wstawiony
W schemat faktów i zdarzeń,
Nic dziwnego, że czasem
Musisz usiąść przy barze!



Oceń to opracowanie
anonim