Gonitwa Kabaret Pod Egidą

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    1 ocena
Do żłobu, panowie!
Kto pierwszy do żłobu?
Ruszyła gonitwa
na oczach narodu!

Zgonione wałachy
i skoczne źrebaczki
gnają do koryta
jak do młodej klaczki.

Bo tam smakołyków
zestaw przebogaty:
dyrekcje owocne,
smaczne konsulaty.

Lewica - prawica,
nieważne poglądy!
Ważne, by się dorwać,
ważne, by porządzić!

Więc naprzód, panowie!
Kto pierwszy do żłobu?
Trwa wielka gonitwa
na oczach narodu.

Bo władza to magnes,
żyła i chałtura,
co wam udowadnia
każda menklatura.

Każdy rwie do siebie
smętne resztki flagi,
pod którą się kiedyś
zbierały gromady.

Zróbmy sobie Liban,
a może Irlandię,
bo było za grzecznie,
bo zbyt kulturalnie.

Więc śmiało, panowie!
Kto szybciej do żłobu?
Nie słabnie gonitwa
na oczach narodu!

Rosja się rozpada,
nie ma na nas kija,
Niemcy zbyt zajęci,
Polska dziś niczyja.

Nikt nam się nie wtrąca
w nasze polskie sprawy,
sami potrafimy
z sobą się rozprawić!

Więcej nienawiści,
mniej zwykłego wstydu!
Jak nam się nie uda,
zwalimy na Żydów!

Śmiało, hop, panowie!
Do żłobu, do żłobu!
Trwa wyścig szalony
na oczach narodu!

Już widać zwycięzców
miny ogłupiałe,
bo tam w żłobie pusto,
nic już nie zostało!




Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
anonim