Revolution Oomph!

Dopiero gdy będziesz głośny
Będą cię słuchać
A jeśli będą głusi
Wtedy pozwól im poczuć

Stajesz na skos, bijesz na alarm, walczysz o swoją wizję
Co jest złudzeniem, a co ledwie iluzją?
Uwalniasz się, bo wiesz, że w przeciwnym razie wszystko będzie zgubione
Nie ze mną, sam to sobie przyrzekłeś

Masz moc
Masz moc

Jesteś rewolucją
Przeciwko prądowi
Wyjdź na ulicę
Ściągnij swoją płacę

Jesteś rewolucją
Przeciwko prądowi
Śpiewaj swoje pieśni
Wysraj się na tron

Jesteś rewolucją

Nie bierzesz udziału, bo świat wudaje ci się głuchy, niemy i ślepy
Buntujesz się, stajesz pod wiatr
Pytasz dlaczego, wykrzykujesz co dręczy cię już od dawna
Jesteś wolny, to wszystko, co się liczy

Masz moc
Masz moc

Jesteś rewolucją
Przeciwko prądowi
Wyjdź na ulicę
Ściągnij swoją płacę

Jesteś rewolucją
Przeciwko prądowi
Śpiewaj swoje pieśni
Wysraj się na tron

Jesteś rewolucją

Jesteś rewolucją
Przeciwko prądowi
Wyjdź na ulicę
Ściągnij swoją płacę

Jesteś rewolucją
Przeciwko prądowi
Śpiewaj swoje pieśni
Wysraj się na tron

Jesteś rewolucją

Dopiero gdy będziesz głośny
Będą cię słuchać
A jeśli będą głusi
Wtedy pozwól im poczuć


Oceń to opracowanie
anonim