Koza, rower i ja Andrzej Grabowski

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Cudzie kochany
Moje Bałkany
Po nogach całuj
Przyłóż do rany
Przez góry twoje
Przez twe ostoje
Nieświęta trójca
Idziem we troje:
Koza, rower, no i ja

Komu trzeba więcej
Niech urabia ręce
Niech się łasi ładnie
Albo zgrabnie kradnie
A jak ma ochotę
Niech się nażre złotem
Aż go weźmie niebo
I gówno mu z tego

Pod kocem nieba
O kromce chleba
Bałkany moje
Co więcej trzeba
Wiatr niosę w głowie
Ja – wolny człowiek
Koza i rower
Moi druhowie:
Koza, rower, no i ja
Komu trzeba więcej
Niech urabia ręce
Niech się łasi ładnie
Albo zgrabnie kradnie
A jak ma ochotę
Niech się nażre złotem
Aż go weźmie niebo
No i co mu z tego

Koza wydojona
Powietrze w oponach
I ja – chwalić Boga
Trzymam się na nogach
Teraz znowu mogę
Ruszać w dalszą drogę
Póki zdrowie sprzyja
Nie ma na nas kija!
Koza, rower i ja
Nie ma na nas kija!
Koza, rower i ja

Nie ma na nas kija!
Koza, rower i ja
I Rakija!!!




Oceń to opracowanie
anonim