Którejś zimowej nocy
w łóżkach na całym świecie
obudzą się ze snu głowy
i wyjdą na czarne ulice.

Wyjdą nagie i ciche,
pełne lęku i trwogi
i staną pośród miasta
nie widząc siebie nawzajem.

REF:
I przyjdą wicher z ulewą
obmyją ich i wysuszą,
którejś nocy zimowej
w miastach na całym świecie.

I będą czekać deszczu,
który obmyje ich twarze.
Zmyje brud i brzydotę;
zabierze kłamstwa z ich ust.

A po deszczu na wicher
co wysuszy im myśli.
Rozwieje chmury niezgody
i przegna stare zasady.

REF.
Więc krzykną usta tysięcy.
Wzniosą się ręce milionów.
Dzięki ci deszczu i wichrze
żeś nas przywrócił życiu.

Wrócą spokojni i czyści.
Wrócą do czystej pościeli
czekając nowego świtu
w nowym nieznanym im świecie.

REF.
Którejś nocy.....