Janek nie jest wcale Jan

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    3 ulubione
Chciałaś uciec na chwilę, bo czas biegnie szybciej
A nie wolniej, jak mój dotyk, kiedy wkładam ci pod bluzkę dłonie
Pod twoją ulubioną bluzkę zanim uśnie któreś z nas
Ty się cieszysz, kiedy widzisz uśmiech, który znasz
I nie kręcisz dupą jak laski w klipach
I nie jesteś Barbie, trzymasz mnie za rękę i przegryzasz moje wargi
Napij się jeszcze Jasiu, mówisz szeptem
Miało nie być tego, ale znów mięknę
Widzę cię jak przez bletkę i butelkę razem wzięte
Chłopaki się śmieją coś tam, że nietrzeźwy bengier
Masz to w dupie szczerze, wiesz jaki jestem mała
Będziesz wspominać z uśmiechem, a nie płakać, dramat
Wiemy, że nie dorosłem, lepiej nie zachodź w ciążę
Bo nie wiem czy z tym faktem umiałbym postąpić mądrze
Fajnie by było jakbyś teraz dała buzi
Nie pcham szmat jak Maja Putzi, ty masz mała luzik
Byłoby lepiej i nie zapominaj, że zawsze się kończy to co się zaczyna
Lubisz moje słowa, przypał, zawsze byłem gorszy w czynach
Chyba w sumie chyba, ty mnie całujesz a ja się rozpływam, bywa
I na do widzenia mówisz, że powtórka lada moment
Kurwa jak ja się tobą jaram, ja pierdole


Piszę numer o tobie maluch mogę przysiąc
Inna sprawa, że ciebie tutaj jest tak z tysiąc
Inna sprawa, że cię serio lubię i szanuję
Uwierz, nie mam złych intencji
Janek nie jest wcale


Ta noc to nasz czas, jesteśmy aż tak wysoko
Jest naprawdę spoko, foko masz luzik vibe
Wiesz się czuje takie rzeczy
Oni pokażą ci papier, a ja ci pokaże zeszyt
Kilkaset kartek, wersów na nich cały ja
Nie musisz mnie już rozbierać, bo się czuje nagi, ta
Nie palę jointów, ale z tobą chciałbym to zrobić
Ogólnie rzecz biorąc, z tobą chciałbym to zrobić




Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
anonim