Piosenka o śmierci Youtubera Wojtek Szumański

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    3 oceny
Pewien Youtuber bardzo popularny, bo fanów miał bez liku.
Z nastrojem jakby marnym mówił w najnowszym filmiku
Straszna rzecz się zdarza ale nie mam nic do ukrycia
Byłem rano u lekarza i został mi dzień życia!

Nim ostatnie chwile miną byłby to zbyt duży banał,
aby spędzać czas z rodziną, a więc wrzucę coś na kanał,
Funny Moment's a z kolei nie wiem które,
wystarczy abyście wbili 20 tysięcy łapek w górę!

Tak ja wiem, że to jest wiele ale za 40 tysięcy łapek,
zrobię jakiś śmieszny chalange albo zdrapię trochę zdrapek.
Za 60 tysięcy koła będzie śmiesznie tak że Hej!
Bo na pewno zrobić zdołam pożegnalne Q&A.

Ludzie wbili 100 tysięcy i spełnili jego sny,
marzyło tym od miesięcy, a więc wrzucił filmy trzy.
Chciał im jeszcze coś dać co nikogo nie zanudzi,
zrobił liva jak idzie spać i już się nie budzi.

Na pogrzeb przyszły tumy i nikt nie miał obiekcji,
by w koszulce pękać z dumy z pożegnalnej kolekcji.
W ciszy wszyty stali a jak trzeba to wyjaśniać,
to dlatego że grali w spróbuj się nie zaśmiać.

W ten wzbiera napięcie pęka w szwach atmosfera,
To ostanie odsłonięcie ciała youtubera.
Nagle ze zdumieniem każdy ryczy,
bo trudno uwierzyć w to
on z trumny się wychyla i krzyczy
It's a prank bro

Pewien youtuber bardzo znany, bo fanów miał bez liku,
był cały roześmiany mówiąc w najnowszym filmiku.
Nie traktujcie mnie nie równo bądźcie pewni tak na bank,
iż to, że wrzucam gówno to jeden wielki prank.




Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 3 głosy
anonim
  • anonim
    Bluedress
    chwyty:
    C F C G
    C F C G
    C F C G
    C F G C
    · Zgłoś · 5 lat temu