0
0

Koledzy Maciej Maleńczuk

Sphotkałem się zFis7 kolegą
Bo hkolega jest oFis7d tego
I whypada czasem Fis7spotkać się zh niFis7m  
Siehdzieliśmy doFis7 rana
A jhego ukocFis7hana donoshiła ciągeFis7 nowy zestawh wiFis7n. 

PrzehgadaliśmyFis7 nockę,
Obhrobiliśmy Fis7trochę inhnym Fis7tył tak byh spłacić dłFis7ug.
I nhie było mi przFis7ykro i byłho miFis7 miło
I dhłużej tak bym Fis7siedzieć hmógł. Fis7   


[Refren]
I hwięcej ekręcę hteraz egłową
hmniej wiFis7ęcej o połhowę
hI mnieje się thłucze we mojej duszy
hI dusza Fis7mniej się hdusi.



[Zwrotka 2]

Spotkałem się z kolegą
Bo kolega jest od tego
I wypada czasem spotkać się z nim
Siedzieliśmy do rana
A moja ukochana donosiła ciąge nowy zestaw win.


Kiedyś wina brakowało i ciągle było mało
A i chętny do sączenia każdy był
Było nie było lecz się wykruszyło
Pewnie też obrabiają nam tył.

[Refren]


I więcej kręcę teraz głową
Mniej więcej o połowę
I mniej się tłucze w mojej duszy
I dusza mniej się dusi.

I więcej kręcę teraz głową
Mniej więcej o połowę
I mniej się tłucze w mojej duszy
I dusza dusi się mniej.

Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Niczego sobie 12 głosów
anonim