Biznesmen z podwórka NPWM (Woro & Dembuś & Król & Rudnik )

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Rudnik

R do D, do D i K słów tutaj gra
R do D, do D i K sprawdź nas!

R do D, do D i K to biznesmen z podwórka
lajnie jak półka, ciągle jak poszujka
masz tutaj rapu wujka on zna się na tym syfie
uważaj bo teraz o mnie dobry towar wytnie!
To jest tak, że dziś mamy po naście lat
ja już prawie siedemnaście wbijam w nieciekawy świat
właśnie tak i pierwsze zacznijmy od tego
nie ma tego złego jak co to wyjdzie na dobrego
Chcesz kilka powód, pozdrowienia dla szóstego!
MWA miasto cały rejon zielonego
pamiętam jak jeździliśmy z ziomeczkiem do studia
on miał płacony hajs bez faktury praca brudna
Dziś uwierzcie szczerze, to wygląda nam inaczej
każdy chce papier, kilo zajawki kumasz bracie?
z mojej perspektywy to wygląda dość niezdrowo
bo ile ja wytrzymam na dobitku hardkorowo?
chce normalnie zjeść - kolajcje, obiad, śniadanie
a nie trzy szamy w tygodniu, oj te noce nie przespane
wokalne nagrywane, aranżacja wszystkich pętli
to wszystko kosztuje człowieku wierz mi (wierz mi)
więcej nie ma mnie w szkole niż jestem a to przez muzyke
zrywamy się non-stop bo sponsor chce podpisać kwitek
i wiesz co woro? Nie mówiłem to nie raz
wkurwia mnie to, że hip-hop tak bardzo leci dziś na hajs
lecz nie dzieli nas, bo wiem, że robimy to z sercem
npwm nie zginie, pamiętana jest przysięga
mwa podziemia na głosnikach niech tu gra
człowiek zielonych rejonów, rudnik RDK

Król

Podwórkowi biznesmeni, każdy za kasą pogoni
jeden sprzedający dragi drugi sprzeda co ma w dłoni
ma to przyszłość, się pierdolisz dobrze że ja mam ten luzik
bo nagrywam hip-hop muze, która nigdy sie nie nudzi
robie to dla moich ludzi, nie ma przy tym utargu
dla tych wszystkich wariatów co wspierają nas od startu
sam wiesz żeby zarobić musisz dużo kombinować
a ja robie to tak - przelewam na kartkę słowa
później wbijam do studia i nagram te wokale
później lekka obróbka i na płyte mam kawałek
aranżacje z bitem i tłoczymy nową płytę
potem płytę puszczę w miasto i odbiore za to kwitek
i pomyśl ziomeczku który wariant życia lepszy
postaraj się jak ja, łącz przyjemne z pożytecznym
kiedyś bez patentu, dzisiaj er a pe zajawka
to odległe słowa prawdy, słuchaj tego ziomek sprawdź nas!

Refren:
To biznsemen z podwórka połączyła ich muzyka
lewe interesy i na tyle ziomuś styka /4x

Woro

Lewe interesy spotykają mnie na co dzień
choć nigdy ziomeczku nie mów do mnie złodziej
nie chodze pod krawatem, nie nosze garnitura
obdarte dżinsy, czapka z pod kaptura
nie mam walizki, jak to dobrze widać
jedynie zeszyt w którym wersy mogę trzymać
biznesmen z podwórka to określenie trafia
teraz na głośnikach leci moja mafia
to stawia mnie w świetle krętacza
bo masz tu przed sobą grubego hajsu gracza
wyznaczam cele, które potem realizuje
dlatego ty dziś tą płytę kupujesz
a hajs spływa prosto do mojej kieszeni
potem z chłopakami zyskiem się podzielić
bo trzeba jakoś żyć w tych czasach kumasz
ja wiem OCB, poznałem już tą grę
lewe faktury to po prostu się wie
a tu chodzi o to... (o co? że?)
nie będe zdradzał dalej naszych tajemnic
pozdrówki dla ludzi ze wszystkich dobrych dzielnic

Dembu$

Chłopaku, masz tu wariatów
którzy z mławskich emiratów prowadzą miejskie interesy
nie chodze w marynarce tylko ulubione dresy
na bok odkładam stresy bo się żyje tu na lajcie
czasem w pamięć coś mi padnie, lecz biznesu tego nie przerywam
bo jakiś czas w tym trwam, by wydać wkońcu płytę i zgarnąć za to kwitek
npwm - najlepszy przekaz w mieście, w góre ręce wznieście
jesteśmy tu, dpw, my za was czuwamy, rymów pełen twór ta
i tak sie leci kolorowo, oldschoolowo, hardkorowo
lecz zawsze w zgodzie z samym sobą
ciągłe plny, z rąk do rąk przekazywane
nowe kawałki non-stop nagrywane
na końcu miasta na ulice wypuszczane
biznesmen z podwórka staram się by w garażu stała jakaś dobra furka
i komórka, cały czas w kieszenie ej nikt się tu nie leni
każdy się tu po swojemu ceni, popyt coraz większy
zasięg MWA coraz szerszy
by zarobić pierwszy milion tutaj każdy z nas tu węszy
bo przecież kraść tutaj nie będę
na tą złą drogę nigdy nie zejdę
bo wstyd to kraść, nauczony od dzieciaka by na kradzież szlache kłaść
by posłuchaj mnie, wasz, trzeba ki biznesy ciężko
trzeba mocno ruszać głową mój koleżko
wciąż pamiętać o mordeczkach, ale pewnie wiesz to
życze powodzenia
I rób tak dalej a twoje wysiłki będą nagradzane bez bez bez

Refren:
To biznsemen z podwórka połączyła ich muzyka
lewe interesy i na tyle ziomuś styka /4x




Oceń to opracowanie
anonim