Rodzinka Kabaret Olgi Lipińskiej

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    1 ocena
Takich rodzin
Jak ta rodzinka dziś brak
Od narodzin
Już gust ma każdy i smak
Znikł o Dulskich dawno słuch
Koziowólski przewiał duch
Widz masowy dziś nie chce szmiry i fuch

Tajfun listów
Gdy program łatwy jest zbyt
Od artystów
Nam wymyślają, aż wstyd
Widz masowy wpada w gniew
Statystyczną marszczy brew
Bo potrafi oddzielić ziarno od plew

Szczepimy tak jak odrę gusty dobre
Widz ma zdanie swe
Z każdym rokiem wzwyż się pnie
Więc lubi orkiestr dętych grę (w tle)
Nudzi go już dowcip letki
Pawi, strusich piór
I arietki z operetki
Kukułeczki wtór

Widz przeciętny ma argumenty i sąd
Głos wyroczni w mig unaoczni, gdzie błąd
Artysty
Jedno spędza uśmiech z lic:
Że nie wiemy dalej nic
Gdzie właściwie ten bardzo świetny jest wic

Szczepimy tak jak odrę gusty dobre
Widz ma zdanie swe
Z każdym rokiem wzwyż się pnie
Więc lubi orkiestr dętych grę (w tle)
Nudzi go już dowcip letki
Pawi, strusich piór
I arietki z operetki
Kukułeczki wtór

Widz przeciętny ma argumenty i sąd
Głos wyroczni w mig unaoczni, gdzie błąd
Artysty
Jedno spędza uśmiech z lic:
Że nie wiemy dalej nic
Gdzie właściwie ten bardzo świetny jest wic

A teraz jak kto czuje!

A tera równo:
Gdzie właściwie ten świetny chiba jest wic




Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
anonim