Bombaj

Kiedyś mogłem oddać wszystko co mam
Dla Ciebie
W innych kolorach widziałem świat
Przez Ciebie
Teraz mam tylko strach
Czy warto było dawać wiarę w nas
Nas dwoje
Czy warto było rozświetlać mrok nadziei słońcem
Cały świat- Ty i ja

Zła krew i grzech- tak rodzi się nienawiść
Milion krzywd, czarne dni
Nie dzielą już na zawsze
I choćbym jeszcze siłę miał oszukać przeznaczenie
Zła krew

Stały przed nami wolności drzwi otwarte
A teraz powraca taka myśl- czy było warto
Kilka chwil- ja i Ty
I nie mogło między nami być totalnej wojny
Lecz w końcu podzieliły nas czasy niespokojne
Budzi lęk śmierci śpiew

Zła krew i grzech- tak rodzi się nienawiść
Milion krzywd, czarne dni
Nie dzielą już na zawsze
I choćbym jeszcze siłę miał oszukać przeznaczenie
Zła krew