Myślisz inaczej, żyjesz inaczej
Lecz tak naprawdę co to znaczy
Co osiągnąć przez to chcesz
Jaki widzisz tego sens
Żyjesz przecież pośród nich
Nie jest łatwo, dobrze wiem
Robić to co drażni ich
I szyderczy widzisz śmiech

Jak długo będziesz sobą, sobą
Jak długo przeciw nim, nim
Jak długo będziesz znosił, znosił
Upokorzenia ich

Chociaż twardo trzymasz się
Musisz walczyć z nimi wciąż
Ich jest wielu a Ty sam
Taki Twój przesrany los
A czasami bywa, że
Wiesz, że wybór zawsze masz
Swoich zasad trzymasz się
Byś mógł spojrzeć sobie w twarz

Jak długo będziesz sobą, sobą
Jak długo przeciw nim, nim
Jak długo będziesz znosił, znosił
Upokorzenia ich
Jak długo będziesz sobą, sobą
Jak długo przeciw nim, nim
Jak długo będziesz znosił, znosił
Upokorzenia ich