Jak psu bez własnej budy
Jak twarogowi, gdy nazbyt chudy
Jeleniowi, gdy stracił poroże
Rzeźnikowi ze zbyt tępym nożem
Jest mi źle, jest mi naprawdę, naprawdę źle

Jak bramkarzowi, gdy jest karny
Ustnikowi przy "Popularnych"
Indykowi bez ryżu
Reumatykom w niżu
Jest mi źle, jest mi naprawdę, naprawdę źle
Oh yeah

Jak chłopu, gdy nie ma konia
Jak przyrodzie, gdy bez łona
Jak rodzinie alkoholika
Sercu, gdy przestało pikać
Jest mi źle, jest mi naprawdę, naprawdę źle

Jak mądrali bez siódmej klepki
Jak w Niemczech robotnikom tureckim
Jak perkozowi, takiemu ptakowi
Gdy mu coś strzeli do głowy
Na przykład śrut
Jest mi źle, oh yeah, oh jeah
O-o-o-oh yeah

Bo czym dla łabędzia bywa jezioro
Dla miasta Sopot - molo
Dla grochówki bywa wkładka
Dla twoich ust - pomadka
Tym ty dla mnie jesteś

Słońcem, wiatrem, deszczem
I czymkolwiek jeszcze
O-o-o-oh yeah
Bo kocham cię i jest mi źle
Gdy nie ma, gdy nie ma cię
Oh yeah
Moje kochanie, jest mi źle
Gdy nie ma, gdy nie ma cię
O-o-o-oh yeah