Kiedy śpisz... molesta

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
feat. Fu

Teraz twój świat to zabawki i kredki
dom to nie Bagdad, nie ulice we krwi
ta niewiedza, której ci zazdroszczę
którą miał Budda, kiedy żył jak książę
będziesz kobietą, będę siwy z nerwów
ilu kadetom powiem szczylu serwus
pal gumę jak skrzywdzisz moją córkę
zamów trumnę, bo się mocno wkurwię
tak, pamiętam ten spacer dobrze
w parku do nas ten pacjent podszedł
to był wrak, źrenic brak prawie
spytałaś co mu jest a ja kłamię, kłamię
ale za to kłamstwo nie skończę w piekle
gdy będę mówił, że życie jest piękne
jak w tym filmie Roberto Bennini
takim ojcem chcę być w tej chwili wiesz

[x2]
Piszę te wersy tylko, kiedy śpisz
kie-kiedy śpisz, kie-kiedy śpisz
świat jest taki sam, kiedy śpisz
kiedy śpisz, kiedy śpisz, kiedy śpisz

Synku patrzę na ciebie, widzę cudowne dziecko
nieskażone ślepia obrazem świata z zewnątrz
niewinna twarzyczka twoja zapadła w sen
cisza ogarnęła moje myśli, dała mi tlen
czuwam przy tobie wciąż jak anioł stróż
rodzinne wartości już chcę temu sprostać
jestem obok ciebie jak pasterz przy swoich owcach
niestety czekają na ciebie brudy tego świata
bo młody człowiek problemów ze sobą swata
będziesz coraz silniejszy to jest rekompensata
parę słów od ojca to dla ciebie aprobata
poznasz ludzką zawiść co ma fałszywą twarz
lecz nie martw się razem ze mną radę sobie dasz
ten tajemniczy świat jest twój już go masz
musisz wiedzieć, że ja czuwam przy tobie zawsze
widzę odbicie lustra, kiedy na ciebie patrzę Alex

[x2]
Piszę te wersy tylko, kiedy śpisz
kie-kiedy śpisz, kie-kiedy śpisz
świat jest taki sam, kiedy śpisz
kiedy śpisz, kiedy śpisz, kiedy śpisz




Oceń to opracowanie
anonim