0
0

S.O.S Natalia Przybysz

a e a e

Nasza maiłość jest słaba i gła7+odna
Nasza maiłość ma lęk miłowFania
Nasza maiłość tak niegdyś dorGodna
gdy podniebny jej rFydwan nas wiózł
Ta orlaica, ta lwica, ta ła7+ania
Niedoścaigła, zachłanna i lFotna
Dziś goraącym uściskom się wzbrFania
Pocałunki nie nEęcą jej ust

Rataunku! Rata7+unku!
Na pa7omoc ginącej miłFości
Nim zaamrze w niej pGuls pocałFunków
I tętno ustd6anie zazdrE7ości
Rataunku! Rata7+unku!
Na pa7omoc ginącej miłFości
Nim zbraaknie jej głGosu i łFez
S.O.aS.! S.O.ES.!

Cztery raazy na każdą mia7+nutę
Wysyłaamy sygnały rozpFaczy
Nasza maiłość ma oczy zasnGute
Jak jeziora gdy zFetnie je lód
Może ktaoś nas usłyszy, zoa7+baczy
Na zbawieanny pośpieszy ratFunek
Naszą maiłość nakarmi, opFatrzy
Do szczęśliwych zawiEedzie ją wrót

Rataunku! Rata7+unku!
Na pa7omoc ginącej miłFości
Nim zaamrze w niej pGuls pocałFunków
I tętno ustd6anie zazdrE7ości
Rataunku! Rata7+unku!
Na pa7omoc ginącej miłFości
Nim zbraaknie jej głGosu i łFez
S.O.aS.! S.O.ES.!

Może aanioł usłyszy nas ma7+ożny
Który cza7ułość czuł do anielFicy
Może jaakiś pustelnik pobGożny,
Który w życiu nie zFawsze sam był
(Pustelniczkę co w pustce raz śnił)
Może Paan Bóg co w tej okola7+icy
(Lub dostojnik co w tej okolicy)
Jako piaelgrzym strudzony jął krFążyć
(Incognito ku szczęściu podążył)
Naszą maiłość wybawi z martwFicy
Wybawioną przywrEóci do sił

Rataunku! Rata7+unku!
Na pa7omoc ginącej miłFości
Nim zaamrze w niej pGuls pocałFunków
I tętno ustd6anie zazdrE7ości
Rataunku! Rata7+unku!
Na pa7omoc ginącej miłFości
Nim zbraaknie jej głGosu i łFez
S.O.aS.! S.O.ES.!


Słowa w nawiasach pochodzą z innej wersji




Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Niczego sobie 2 głosy
anonim