Długi pocałunek na dobranoc Pih

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
1.
Po pierwsze słyszysz 'Pe' masz od razu problem
Ja to wiem ty ukrywasz, chcesz wyrobić normę
Zmyślone historie, reanimowane bitem
Robisz rapem dzieciakom za parę stów,
znów z głów snów fabrykę
Wstaję z rana, przeglądasz dzienniki
Biki(?) zakreślają akcje z policyjnej kroniki
Na białej kartce, pojawiają się brudne triki
Przecież was znam, nadpobudliwe cipy
Nie potrafisz wjebać najebanemu, to fakt
Każde wasze słowo na mnie, szczanie pod wiatr
Fajny rap [fajny] a słowa jak sylikon
Dla was scena 2002 Eroticon(?)
Ty, który robisz w mieście za największą mendę
Ty, co wycinasz mój wokal, wszczynasz ferment
Ty, wredny skurwysynek śmiesznej skali
Ty pajac, którego wszyscy z góry obsrali

Ref:
To gra emocji, w której wypadasz blado
Dla ciebie długi pocałunek na dobranoc
Się nie odstanie, to co już się stało
siemano, siemano, siemano, siemano (x2)

2.
Potem słyszysz 'I' i się irytujesz
Czekaj cię kurwa zweryfikuje, chwilę
Takie jak ty pedryle, nie będę cię krył
Żeby uciec od gówna musiałem zmienić swój styl
Może to zaleta, a może moja wada,
Że nie potrafię od kumpli patentów podpierdalać
Jesteś głupi? Czy bez szczelnie na coś liczysz
PeIHa jest jeden, nie rozbijesz tej matrycy
Dość trzymania w tajemnicy, czasu nie marnuj
Poproś, a dam ci spod pióra kilka bękartów
Moje wersy versus imitacja wielkie jak joł
Jedyne na co się zdobywasz [ot, ot, ot....*]
Moje ręce pracują zawsze nad swoją dolą
Od dwóch lat próbuję opuścić błędne koło
PeIHa solo, a ty giniesz tłoku
Ty w szoku, amoku, ja jak sól w twoim oku

Ref:
To gra emocji, w której wypadasz blado
Dla ciebie długi pocałunek na dobranoc
Się nie odstanie, to co już się stało
siemano, siemano, siemano, siemano (x2)

3.
Ostatnie słyszysz 'Ha' i chuj cie strzela
O PeIHa mówisz, że się zaprzedał
Warszawa, tam teraz rymy składa
Przez chłopaków grzana ława, ponoć im nie pomagam
Była okazja, wyjechałem za chlebem
Chciałeś grzebać w brudach? teraz ja w nich grzebie
Maczasz palce w pomówieniach, noga się podwinie
Wiesz mój ziomek maczał palce w twojej dziewczynie
Popatrz na siebie [ta] ty i cała ta otoczka
Widziałem pod blokiem strach w tych kaprawych oczkach
Że niby co jeszcze? Co? wciągam fetę?
Okazałeś się krzyżówką chuja z taboretem
Pihu tam, Pihu to, Pihu tamto
Usłyszałeś - goń się, pierdolona franco
Cały stres i strach w pięty ci spadł
Wyglądałeś jak, zmartwionej pizdy brat

Ref:
To gra emocji, w której wypadasz blado
Dla ciebie długi pocałunek na dobranoc
Się nie odstanie, to co już się stało
siemano, siemano, siemano, siemano (x2)




*onomatopeja jąkania się




Oceń to opracowanie
anonim