Przepływał czas, gdzieś obok nas niespiesznie i bez celu
I po dniach mijanych obojętnie nie zostawał ślad

Nim drogi dwie, złączyły się i wypiękniał kraj po czubek helu
I zamienił się kalendarz w ciąg świątecznych dat

We dwoje, dzień każdy ma wdzięk i styl
We dwoje, jak szampan smakuje czas
We dwoje, olśniewa uroda chwil
We dwoje, spojrzenie ma blask

We dwoje, mniej słone bywają łzy
We dwoje, gorętsza się staje krew
We dwoje, noc spełnia najskrytsze sny
We dwoje, radośniej brzmi śmiech

Znów chcę się żyć, chce serce bić, bo wreszcie ma dla kogo
I już wie, że w drugim sercu znajdzie do swej pieśni rytm

I każdy świt, na marzeń szczyt, zaprowadzi jej najkrótszą drogą.
Tam w duecie śpiewać będzie na cześć życia hymn

We dwoje, dzień każdy ma wdzięk i styl
We dwoje, jak szampan smakuje czas
We dwoje, olśniewa uroda chwil
We dwoje, spojrzenie ma blask

Uskrzydliła nas ta miłość, na najśmielsze plany stać
Teraz ze zdwojoną siłą o najwyższe stawki można grać
(Ouuaaaa)

We dwoje, dzień każdy ma wdzięk i styl
We dwoje, jak szampan smakuje czas
We dwoje, olśniewa uroda chwil
We dwoje...
We dwoje, mniej słone bywają łzy
We dwoje, gorętsza się staje krew
We dwoje, noc spełnia najskrytsze sny
We dwoje, radośniej brzmi duszy śpiew

We dwoje... (We dwoje)
Najpiękniej... (Najpiękniej)
Jest...